Więcej o sprawie można przeczytać w toruńskim dziale
Sport.pl.
Co o sprawie sądzą internauci z serwisu torun.gazeta.pl?
Ef_em pisze: - Rozumiem schludny ubiór, ale nawet w
Sejmie RP nie ma takich wymogów. Zbojkotować ze dwie rundy, a informację o bojkocie "puszczać" na pasku w trakcie przekazu. Super reklama dla sponsorów. Zamiast "żużlowcy Unibaksu" używać zwrotu "zawodnicy z Torunia" - odpowiednio dla innych zespołów. (...) Już widzę Karkosika (Roman Karkosik - właściciel firmy Unibax sponsorującej od kilku lat klub z Torunia) łapiącego za telefon i rzucającego mięsem. Liga momentalnie zmieniłaby zapisy.
Odpowiada
stefandoopa: - Niestety, ale uważam, że ten przykład idealnie wpisuje się w znane od wielu lat wnioski, że wraz z władzą woda sodowa uderza do głowy - i to niezależnie czy jest się (P)osłem, w zarządzie Polskiego Związku Piłki Nożnej czy też w żużlowej centrali! Niech może ci, którzy te zapisy uchwalili sami ubiorą się tak, jak proponują, założą na ramiona torby ze sprzętem jakiego używają fotoreporterzy i postoją dwie lub trzy godziny na płycie stadionu w słoneczny dzień "pstrykając fotki"!
Ciekawe pytanie zadaje
alienisko: - A jak będzie pięć stopni i deszcz, to co mają ubierać?
Pytanie faktycznie intryguje, bo liga nie reguluje tego, jak mają ubrać się fotoreporterzy np. jesienią. Internauta
naubyd ironizuje, co trzeba wtedy ubrać: - Biały polarek i
spodnie narciarskie. A tak na marginesie - nie ubiór jest w tym najgłupszy (biały i czarny idealnie pasuje do pracy na czyściutkim torze żużlowym...), a ilość reporterów w parkingu i na płycie stadionu. Paranoja jakaś. (...) Tak się żużla nie wypromuje.